Źródełko? ... z

 

    ... Mam na nazwisko tak, jak mam, a jak podaje Słownik Warszawski podstawę nazwiska stanowi czasownik domagać (się), czyli po pierwsze pokonać do reszty, przemóc, zmóc. Dwa to dopominać się czego, wymóc co, wymagając czego uzyskać, domagać krzywdy = dochodzić krzywdy, upominać się o krzywdę. Trzecia wersja, tym razem myśliwska to dopędzić, doganiać. Po czwarte wreszcie być zdrowym, krzepkim. Wszystkie te informacje można znaleźć właśnie w wymienionym przez mnie Słowniku Warszawskim, a dodatkowo Kazimierz Rymut w książce Nazwiska Polaków podaje, że taką nazwę osobową odnotowano na terenie Polski w 1539 roku

     ... Mój Ojciec niechętnie rozmawia o swoich korzeniach, może ze względu na brak wiedzy, może z uwagi na nieciekawą przeszłość, a może po prostu z powodu takiego, że całe swoje życie spędził we Wrocławiu i odcina się od historii. Co Nim powoduje, trudno mi się wypowiadać. 

     ... Samodzielnie poszukuję informacji, a do tego celu korzystam z wszechobecnego internetu, w którym czasami ktoś umieści jakąś informację, dla mnie przydatną. Wiem, że Ojca korzenie zbliżone są do wsi Niekłań, w obecnym województwie świętokrzyskim, w powiecie koneckim, w gminie Stąporków. Była to wieś prywatna, a pierwsza wzmianka o niej pochodzi z roku 1369, kiedy to należała do rodziny Odrowążów, a należała do parafii Chlewiska...

     ... On sam urodził się, trochę w wyniku sytuacji politycznej, w miejscowości Dalwitz w gminie Walkendorf, w kraju związkowym Maklemburgia - Pomorze Przednie, w powiecie Rostock. Dokładnej daty nigdy nie podawał, ale wiem, że już po wojnie przeprowadzili się do Wrocławia...

     ... A zatem o swoich korzeniach nie mogę za wiele powiedzieć, bo po prostu niewiele wiem, przynajmniej na chwilę obecną.


      ... Między ludźmi, szczególnie tymi, którzy coś tam wiedzą, toczą się spory. Etymolodzy na przykład spierają się o to, skąd wzięła się nazwa Świdnica, a może raczej, z czego może wynikać. Sama nazwa jest bowiem na tyle ciekawa, że niektórzy stawiają na takie cechy jak niedojrzałość i wczesność, bo przecież świd, świdny, świdowaty. Są tacy, którzy ze słowem Świdy kojarzą dereń. Inni zaś wprost powołują się na słowiańskie słowo svida, swaid, co Niemcy potraktowali po swojemu, bo przecież Schweidnitz (ale nie Schwein – świnia), czasami występujące w formie przymiotnikowej Suidnicensium, i w Ich ocenie oznacza, że to coś mokrego, podmokłego. Osobiście spotkałem się z dość precyzyjnym tłumaczeniem Pana Sobiesława Nowotnego ze Świdnickiego Portalu Historycznego, który zebrał chyba wszystkie informacje i dość szeroko tematem nazwy Świdnica się zajął i wytłumaczył swoją wersję, nazwa Świdnica oznacza zatem dosłownie potok, który wpływa, bądź wypływa z lasu, w którym rosną derenie .

     Nie byłbym sobą, gdybym swoich dwóch groszy nie dołożył do tej wypowiedzi, Moje, jakże głupie skojarzenie brzmi, urodziłem się w Świdnicy, potem był… cały świat powiedzmy, a na końcu jest Uście i Las Zstępny. Ale to tylko moje, podkreślam, jakże osobiste odczucie. Każda droga wodna ma swój początek i swój koniec. Przypadek?

      Przyglądam się również temu, co znajduje się w herbie miasta, w którym się urodziłem, a którego zupełnie nie znam, choć było tak blisko.

      Herb miasta jest czteropolowy. Na tarczy czwórdzielnej w krzyż w polach 1. i 4. barwy czarnej złota korona, w polu 2. barwy srebrnej gryf czerwony, w polu 3. barwy srebrnej czarny dzik.

      Gryf znajdujący się na tarczy herbowej w srebrnym polu symbolizuje dzielność rycerską. Dzik jest znakiem odwagi i męskości, natomiast korona jest symbolem władzy i zwycięstwa.

 

     ... W taki sposób rozpoczyna się Kronika Siuńka, z poziomu wózka... w której nie mam zamiaru wracać pamięcią do miejsc, których dane mi było oglądać, zwiedzać, czy przeżywać przygody... Skupię się na tym, co mam zaszczyt oglądać dzisiaj. Uczę się, można powiedzieć, że codziennie docierają do mnie jakieś wiadomości. Miejsce, w którym mieszkam, a czuję się tutaj lepiej niż w sanatorium, posiada swoją bogatą przeszłość, o której wielu już pisało, a ja spróbuję to opisać swoimi słowami, widza z poziomu wózka inwalidzkiego, do którego czuję się już niemal "przyspawany". Pobawię się w takie łączenie kropek, może jakiś obraz wyłoni się z tego.

     ... Liniowa, powierzchniowa woda, która płynie stale lub w ciągu jakiegoś okresu, pod wpływem siły ciężkości, między innymi, to ciek wodny. Można się bawić w różny sposób, na przykład taki, jak ja to robię, czyli spisanie tego, co widziałem, co słyszałem i pokazaniem tego. Niby nic szczególnego, ot zwykła niezwykłość, a jednak zderzenie nieprawidłowości życiowych z tym, co osobiście traktuję jako łaskę, a można na wiele innych sposobów, każdy ma swoją wizję i teorię....

     ... Jest takie przysłowie Tam dom mój, gdzie rodzina, gdzie serce moje (trochę przerobiłem na swoje potrzeby). 

Nie zapomnij, skąd tutaj przybyłaś,

Nie zapomnij, gdzie się urodziłaś,

Bo w pamięci jest siła zaklęta

Więc pamiętaj córko ma...

(Funky Polak, Pamiętaj)

 

    ... Nie dane mi było zniekształcać swoich dzieci osobiście, tak skonstruowany jest świat, rozumiany przez dzisiejszych "rządzących", tym, którym wydaje się, że coś tam mogą, niech i tak będzie. Pozostaję pod opieką swoich rodziców, pod Ich skrzydła trafiłem, i jednego jest mi ciężko zaakceptować. To ja powinienem Im usługiwać i się Nimi zajmować, a tymczasem ...

     ... Ludzie dzisiaj nie wiedzą, gdzie jest ich miejsce ...

(Albin Siekierski)

   

...cdn...

Komentarze

Popularne posty